"Rozgrzanym" sędziom już dziękujemy.
Miałem sen , piękny sen .
Zmiana na stanowisku ministra sprawiedliwości . Stanowisko obejmuje młody i ambitny ZZ.
Wciela w życie nieodwracalne zmiany . Panuje ład ,praworządność, sprawiedliwość społeczna .
Sędziów salomonami zwią . Pamiętają czym jest norma społeczna i że stać winna wyżej aniżeli litera prawa.
Dziś mamy jeszcze polską rzeczywistość. Nikt nie pamięta, czym jest to piękne słowo przyzwoitość.
cyt. fragmentu wywiadu wpolityce.pl z B. Wildsteinem
" U nas może psychiatrzy w tym haniebnym procederze nie wezmą udziału.
Nie jestem przekonany, że nie znajdą się psychiatrzy, którzy zaczną rozważać czy lider opozycji jest zrównoważony psychicznie czy jednak nie... Mamy do czynienia z łamaniem wszelkich cywilizowanych standardów"
"Sądzę niestety, że środowiska prawnicze, te korporacje, są związane z establishmentem i działają na niekorzyść opozycji. Widzimy to cały czas, widzimy tę nierównowagę i niesymetryczność. Krytycy rządu, nie tylko politycy, są traktowani gorzej. Nie mamy żadnej równości wobec prawa. Widzimy to po procesach jakie choćby możni tego świata, jak Adam Michnik, wytaczają swoim krytykom i w bardzo nawet wątpliwych przypadkach wygrywają. Uzyskują wyroki skazujące."
Ciąg dalszy nastapi . Takie przypuszczenie dopuszcza B. Wildstein.
